sobota, 16 lutego 2013

Imagin z Niallem krótki

to ja Pariss :) Marny no ale jest :D prosze o komentarze ale szczerze nie fochne sie :)) I PRZEPRASZAM ZA BŁĘDY :)


Obudził mnie sygnał przychodzącej wiadomości. Wyczołgałam się z łóżka, chwyciłam mojego fona i przeczytałam. Był to mój przyjaciel Niall.

" Lili !!!!! zabiję cię!!! Znowu zaspałaś? Do szkoły ale już! Masz 20 minut :)  xx Niallerek : * "

Oj tak mój troskliwy przyjaciel . Szybko pobiegłam do łazienki ogarnełąm się, pomalowałam i ubrałam w to :



Wybiegłam z domu z paczką płatków śniadaniowych, które pożerałąmbiegnąc. Zdążyłam na drugą lekcje. Była to matematyka. Nie cierpie tego przedmiotu!! Ughh...
-Hej Niall ! - powiedziałam siadając obok niego w ławce.
-Zabije Cie!! - odpowiedział, Robiąc mine "niby foch"
-No przepraszam noo . Obiecuje że więcej nie zaśpie :) wybaczasz?? - odpowiedziałam z oczkami alla kot ze shreka.
-Na ciebie się nie da długo Fochać :D - odpowiedział z uśmiechem.
Z Niallem przyjaźnie się od przedszkola. Ale od pewnego czasu czuję do niego coś więcej niż tylko przyjaźń. Szkoda, że nie czuje tego samego...
Lekcje minęły szybko.Po szkole udałam się do domu związałam włosy w niedbałego koka i przebrałam się w dresy. Włączyłam laptopa i usiadłam na łóżku. Zauważyłam na tweeta od Nialla ze zdjęciem. Byłam to ja i on gdy mieliśmy 4 lata. z podpisem " Najlepsza przyjaciółka na świecie!" Uśmiechnęłam się lecz po moim policzku spłynęła pojedyncza łza. Z jednej strony się cieszyłam z drugiej czułam żal. On traktuje mnie jak przyjaciółkę a ja go kocham.
-Dobrze pamiętam te czasy. Byłem w tobie meega zakochany. - powiedział ktoś za moimi plecami.
Szybko otarłam łzy z moich policzków.
-Niall, jak ty tu wszedłeś?? - zapytałam lekko zdziwona.
-Twoja mama mnie wpuściła , kupiłem ci twój ulubiony zestaw w Mc. -oznajmił z uśmiechem i usiadł naprzeciw mnie. - Czy ty płaczesz?? Co się stało??
- Nic. Poprostu patrząc na to zdjęcie przypomniały mi się tamte czasy gdy byliśmy mali, bawiliśmy się w piaskownicy no i... też byłam w tobie meeega zakochana. I dalej jestem. - ostatnie zdanie wypowiedziałam bardzo cicho.
- Co mówiłaś?? - zapytał z ciekawością.
-yyy,, no że piękna dziś pogoda.
Popatrzyliśmy przez okno. Padał deszcz. wybuchneliśmy śmiechem. "jest! udało się nie słyszał"
- Też cię kocham. - powiedział po chwili. Otworzyłam buzię ze zdziwienia.
"A jednak słyszał" 
- Co mówiłeś bo nie dosłyszałam?? - powiedziałam i zrobiłam mine w stylu "wcaleniewiemocomuchodzi"
- Dobrze wiesz o co mi chodzi. Słuchaj już od dawna się w tobie podkochuje, royumiesz?? Nie wiedziałem jak zaaragujesz. Ale jeśli czułaś to samo, to dlaczego mi o tym nie powiedziałąś?? - zapytał.
- Bo wiedziałam, że ty mnie traktujesz tylko jako przyjaciółkę. Nie chciałam zniszczyć naszej przyjaźni. - odpowiedziałam.
- hahaha... fajnie się złożyło. - powiedział po czym przybliżył się do mnie i złączyliśmy nasze usta w namiętnym pocałunku. <3


                                                    THE END



Wiem, że krótki i marny , ale jest to mój pierwszy w życiu imagin i jakoś tak go lubięę.. postaram się następnym razem dłuższe i lepsze. już mam pomysły więc.. T o jak chcecie następny?? z kim ?? :))

KOMENTUJCIE SZCZERZE!!!!!

                                                                           Pariss <3

3 komentarze: