sobota, 23 lutego 2013

Imagin z Harrym :)

Hejka to ja Pariss:) dodam imagina.. nwm czy wam się spodoba... Wiem, że nie umiem ich pisać ale starałam się no.. Komentucie proszee to dla nas ważne :)


Obuddził mnie budzik.. Ughh.. Dziś pierwszy dzień w nowej szkole. Do Londynu przeprowadziłam się z Warszawy. Wcale nie chciałam tu przyjeżdżać ale mój tata znalazł tu lepszą pracę. Zostawiłam tam mojego chłopaka i przyjaciółki. Nie mogłam tam zostać, ponieważ za rok osiągnę pełnoletność. Nie miałam wyjścia. Więc wstałam i udałam się do łazienki.Tam wzięłam szybki prysznic, wysuszyłam włosy i ubrałam się w to :


Rozpuściłam moje długie, jasne blond włosy i lekko umalowałam, zjadłam śniadanie i wyszłam. Do nowej szkoły miałam zaledwie 5 minut. Weszłam do szkoły. Ludzie patrzyli na mnie jakbym im bułkę obiecała..Przeraża mnie to. Udałam się do gabinetu dyrektora, gdzie dostałam mój plan i kluczyk do szafki.
Zadzwonił dzwonek na lekcję. Jak się nie mylę mam matematykę. Udałam się do wyznaczonej sali i usiadłam w ostatniej ławce. Po chwili zjawił się jakiś chłopak i podszedł do mnie .
-Hej :) jestem Niall - powiedział.
-Hej :) Natka. Miło mi cię poznać - odpowiedziałam.
- Mi też. Radzę ci zająć inne miejsce zanim zjawi się Harry. - powiedział miło.
- Nie dzięki, poradzę sobie .. - odpowiedziałam z uśmiechem.
Po chwili zjawił się jakiś chłopak. Z daleka było widać, że nie należy do najmilszych. Spiorunował mnie wzrokiem i ruszył w moim kierunku.
- Ey chyba wiesz, że to moje miejsce?? - odpowiedział z wyrzutem.
- Było twoje. Teraz moje. Masz pecha. - odpowiedziałam. Cała klasa spoglądała na nas. W tej chwili wszedł nauczyciel do klasy.
- Harry do pierwszej ławki - zażądała.
- Wielkie dzięki - powiedział odchodząc.
Po lekcji udałam się do mojej szafki i schowałam tam niepotrzebne książki. Po prawej stronie zauważyłam lokowatego z Niallem. Harry podszedł do mnie i zamknął mi szafkę z hukiem.
- Nagrabiłaś sobie mała - powiedział.
- Harry zostaw ją - powiedział blondyn do Harrego.
- Za dużo sobie myśli. Jeszcze raz taki numer to wylecisz z tej szkoły. - powiedział poważnie.
Oparłam się o moją szafkę i patrzyłam jak dwie postacie znikają  z korytarza.
Fajnie pierwszy dzień i już zdążyli mnie znienawidzić. Jak miło. Po lekcjach pobiegłam do domu. W kuchni napotkałam mamę.
- I jak w szkole?? - spytała.
- A jak myślisz?? - odpowiedziałam pytaniem na pytanie.
Po czym pobiegłam do pokoju zamknęłam drzwi i zaczęłam szlochać.
Do drzwi zapukała moja mama i powiedziała, że mam nie przynieść jej wstydu bo za 10 min przyjdą sąsiedzi. Nie miałam ochoty schodzić na duł no ale musiałam.. Umyłam twarz i zrobiłam nowy makijaż. Usłyszałam dzwonek do drzwi. Już chyba są. Zeszłam do salonu . Zauważyłam rodziców i chłopaka. To się chyba nie dzieje naprawdę.
- Córciu to jest Harry - powiedziała.
- Z dążyłam już go poznać - powiedziałam ze skrzywioną miną. Po czym udałam się do kuchni po jabłko i miałam już iść do góry gdy usłyszałam głos mojej mamy.
- Może zabierzesz Harrego do siebie? - zapytała.
- Nie dziękuję. - Powiedziałam.
- Natka gdzie twoje maniery? - zapytała z oburzeniem.
- Dobra. Więc jak ci tam. Chodź do góry - powiedziałam wykrzywiając się.
Poszedł za mną. Wpuściłam go do mojego pokoju. Nie miałam wyjścia. Usiadłam na łóżku i zaczęłąm pożerać jabłko. Harry cały czas stał z groźną miną.W łączyłam tv. Przerwałam ciszę.
- Masz zamiar tak stać?? - zapytałam.
- A jeśli tak to co?? - zapytał.
- To się odsuń bo zasłaniasz mi tv - powiedziałam zdenerwowana.
Burknął coś pod nosem i usiadł na fotelu.
- Co ja takiego zrobiłem, że muszę tu z tobą siedzieć - powiedział oschle.
- Przestań, jak przyszedłeś tu narzekać to tam są drzwi. - powiedziałam pokazując ręką w drzwi.
Po czym wstał i wyszedł. Nie zeszłam już na dół. Miałam dość jego widoku.
*
Tydzień później.
Dalej nie doszłam do porozumienia z Harrym. A nawet nie chcę. Jedyną osobą z którą się przyjaźnie to Niall. Ale wiem, że Harry to jego przyjaciel i rzadko z nim rozmawiam..
Plastyka. Jedna z moich ulubionych lekcji.
- Natalio. Wyznaczam cię do przygotowania projektu do gazetki szkolnej o przemocy.Zgadzasz się - spytała. Popatrzyłam na nią ze zdziwieniem. Czego ona ode mnie chce.
- Tak oczywiście. - odpowiedziałam anemicznie.
- Hhahahahahaha - ktoś z ostatniej ławki wybuchnął śmiechem. No tak Harry. Nie muszę się odwracać żeby wiedzieć kto to.
- Widzę, że bardzo chcesz pomóc swojej koleżance. - powiedziała - Więc zgłaszam was oby dwóch i bez dyskusji.
eihdfeuiwdhuehjduiswususudh : o
- Co???? - odpowiedziałam z Harrym w tym samym momencie i spojrzeliśmy na siebie ze zdziwieniem.
- Jak dacie radę. To najlepiej na jutro - powiedziała.
Wiedziałam, że wszystko będę musiała sama robić.
Na przerwie podszedł do mnie lokowaty i zapytał.
- Mam przyjść do ciebie czy ty do mnie? - powiedział. Dalej widziałam złość w jego oczach.
- U mnie o 16.00 - odpowiedziałam po czym odwróciłam się na pięcie i odeszłam.
Szczerze?? Wolałabym robić ten projekt z Niallem. No ale co zrobić.
*
Zadzwonił dzwonek do drzwi. Popatrzyłam na zegarek. Punktualnie.
- Ja otworze - krzyknęłam na cały dom.
- Hej - powiedziałam i wpuściłam go do środka.
- Hej, idziemy ? wolałbym mieć ten projekt już za sobą - odparł .
 Udaliśmy się do pokoju i zaczeliśmy robić. Milczeliśmy on robił swoje ja też.
- Mam ściągnięte zdjęcia. Wybierz które.
Wybrałam parę i wzieliśmy się za pisanie. Oczywiście on pisał a ja mu dyktowałam. Po chwili do pokoju wparowała mama z frytkami i colą.
- Przeszkadzam? - zapytała.
- Nie - odpowiedział Harry z uśmiechem.
Tak fajnie do mojej mamy się uśmiechał a mnie to nienawidzi.
- Dlaczego mnie nienawidzisz? - zapytałam prosto z mostu. Widziałam, że zszokowałam go tym pytaniem.
- To ja już nie będę przeszkadzać - odpowiedziała mama i wyszła.
- Coo??? - zapytał ze zdziwieniem spoglądając na mnie.
-Dlaczego mnie nienawidzisz? - zapytałam ponownie.
Popatrzył na mnie. Przez chwilę jakby nie mógł znaleźć słów.
- Nie nienawidzę cię.
- Owszem - nie dawałam za wygraną - Od samego początku mnie nienawidzisz. Co jest ze mną nie tak ? Raz po raz upokarzałeś mnie w szkole.Teraz też nie rozmawiałbyś ze mną normalnie gdyby nie ten projekt.
Milczał, odwracając twarz. Wzięłam głęboki oddech, oczy piekły mnie od łez. Nie, nie mogę płakać. Nie przy nim. Uspokoiłam się i spojrzałam na niego.
- Mam prawo wiedzieć czemu mnie nienawidzisz - powiedziałam.
- Tak, masz parwo wiedzieć - powiedział i spojrzał na mnie.
- Aż tak źle ?? - powiedziałam wystraszona. Poczułam się jakbym.. tego sie nie da nazwać. Chyba jak jakiś śmieć.
- Nie nienawidzę cię. Po prostu pierwszy raz dziewczyna mi się postawiła. I to pierwszego dnia w szkole.Potrafisz walczyć o swoje. Nie powiem zaimponowałaś mi tym. Dlatego byłem taki oschły bo nigdy nie obdarzałem dziewczyny aż tak wielkim uczuciem. Chciałem zapomnieć o tobie bo wiedziałem, że nie mam u ciebie szans. Rozumiesz. ? - odpowiedział z ulgą.
Osłupiałam. Spodziewałam się wszystkiego, nawet że powie że jestem brzydka, głupia i nic nie warta. Ale tego ?? Nie potrafiłam wydusić z siebie żadnego słowa.
- Ja już będę się zbierać - powiedział. Wstał i wyszedł. Nie odezwałam się.
Nie mogłam spać. Cały czas odtwarzałam w myślach co mi powiedział.
*
Następnego dnia
Lekcje mijały szybko. Czułam na sobie wzrok Harrego. Nie powiem podobał mi się ale nie podobało mi się jak mnie traktował.
Po lekcjach podszedł do mnie i powiedział:
- Hej. Idziemy oddać projekt ? - zapytał. Nie był zły. W jego zielonych oczach widziałam radość. Uśmiechnęłam się.
- Hej , Jasne :) - powiedziałam wesoło.
Po oddaniu projektu pani. Harry gdzieś znikł. Udałam się do domu. Usiadłąm na łóżku i włączyłam laptopa. Weszłam na facebooka i zauważyłam.
             Harry Styles jest w związku z użytkownikiem Caroline .
coś co we mnie drgnęło...Poczułam się oszukana. Wczoraj jeszcze mnie zapewniał, że czuje coś do mnie a dziś jest w związku z inną ?? O co tu chodzi ? Z jaką Caroline??  W naszej szkole nie ma nikogo takiego. Ubrałam moje vansy i udałam się do domu obok. Co ja właściwie robię? Zadzwoniłam do drzwi. Otworzyła mi mama Harrego.

- Dzień dobry
. Jest może Harry w domu ? - zapytałam.
- Dzień dobry.Tak jest w pokoju. Wejdź po schodach i pierwsze drzwi po prawej - powiedziała z uśmiechem.
- Dziękuję. - powiedziałam po czym udałam się pod wskazane miejsce. Lekko zapukałam.
- Mogę wejść ? - zapytałam.
- Mamo nie chce mi się jeść już mówiłem - powiedział .
- To ja Natka - powiedziałam i weszłam.
Harry zerwał się z kanapy.
- Natka? co ty tu robisz ? - zapytał obojętnie.
- Chce pogadać - odpowiedziałam.
- Mamy o czym ? - zapytał.
- Tak. Widzę, że jesteś w związku a jeszcze wczoraj mówiłeś mi, że mnie .. - nie dokończyłam, ponieważ przerwał mi.
- Zapomnij. Nie powiedziałem że tak jest. Poprostu powiedziałem bo mi się tak podobało. - powiedział rozzłoszczony.
- Skoro tak to żegnam - powiedziałam. Czułam jak łzy ciekną mi z oczu. Ja chyba naprawdę coś do niego poczułam. Ale przecież on taki jest. Jak powie coś miłego to na drugi dzień załamie. Udałam się do parku. Nie miałam ochoty wracać do domu. W parku spotkałam Nialla. Tylko nie to.
-Natka?? Dlaczego płączesz?? - zapytał zatroskany. - Chodzi o Harrego ? Nie płacz proszę.
- Ja chyba naprawdę coś do niego czuję. - powiedziałam krztusząc się łzami.
- Słuchaj. On czuje to samo. Ja to wiem. - powiedział.
- Tak ? To dlaczego jest w związku z jakąś Caroline. I spławił mnie dzisiaj. - powiedziałam ze złością.
- Ta Caroline to jego kuzynka. Zrobił to, ponieważ chciał widzieć czy coś do niego czujesz. To wszystko było zaplanowane. - powiedział i mnie przytulił.
- Ja już chyba pójdę - powiedziałam i poszłam w stronę domu.
Nie ulżyło mi. Nie rozumiałam go. Gdyby wiedział, że mi się podoba.. Weszłam do domu. Z zamyśleń wyrwał mnie głos mamy.
- W pokoju czeka cię niespodzianka - powiedziała wesoło.
- Cieszę się - odpowiedziałam wymuszając uśmiech.
Weszłam do pokoju i ku mojemu zdziwieniu zauważyłam Harrego.
- Słuchaj ja przepraszam, że się uniosłem. Po prostu zdenerwowałem się na mamę i nie chciałem tego powiedzieć. Rozumiesz ja cię kocham. Wybaczysz mi ? - zapytał podchodząc do mnie.
- Nawet nie wiesz jak ja bardzo przez ciebie cierpiałam. Ale też nie wiesz jak bardzo się w tobie zakochałam. - odpowiedziałam. Harry otarł moje łzy z policzka , przybliżył się i pocałował. Czułam się jak w siódmym niebie.
- Mam pytanie - powiedział niepewnie.
- Takk ?? - zapytałam.
- Zostaniesz moją dziewczyną ? - zapytał z uśmiechem.
- No nie wiem. - powiedziałam z powagą. Widziałam jak się smuci. Wybuchłam śmiechem.
- Harry, zostanę twoją dziewczyną - odpowiedziałam po czym jeszcze raz go pocałowałam.




 ================================================================
Myślę, żę wam się podoba. Pisałam go dobre 3 godziny. Przepraszam za błędy :) Komentujcie proszęę to dla nas ważne :)                                                Pariss <3


6 komentarzy:

  1. Świetny!!!!!!! :-D:-D:-D:-D
    *************************************
    Przy okazji
    Zapraszam na
    http://magicisreall.blogspot.com

    Naprawdę fajny blog z imaginami prowadzony przez dziewczynę z fajnymi pomysłami
    w niektórych imaginach są wątki +18 ;-)
    Zapraszam
    z góry dzięki :-D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękujęę :) napewno wejdę :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny ale w tych czasach i wieku wydaję mi się że pytania będziesz moją dziewczyną są trochę przereklamowane :/ i tylko to mi się nie podoba. Ogólnie bomba :)

    OdpowiedzUsuń